czwartek, 25 marca 2010

Imperium

Istniało kiedyś imperium, które rządziło jedną czwartą światowej populacji i zajmowało taką samą część powierzchni ziemi, dominując na prawie wszystkich oceanach. Imperium Brytyjskie było największym imperium w dziejach ludzkości. W jaki sposób archipelag deszczowych wysp na północno - zachodnim wybrzeżu Europy zdołał podbić lub uzależnić niemal cały świat? To jedno z fundamentalnych pytań światowej historii i na to pytanie stara się znaleźć odpowiedź Niall Ferguson w rewelacyjnej według mnie książce Imperium. Jak Wielka Brytania zbudowała nowoczesny świat", którą polecam. Autor, jeden z najbardziej znanych współcześnie historyków, stara się uniknąć gloryfikacji Imperium Brytyjskiego, choć już we wstępie stawia swoją osobę wśród beneficjentów brytyjskiego imperializmu. Jednak należy oddać Fergusonowi sprawiedliwość, gdyż zawarł w swej książce zarówno dobre, jak i złe strony istnienia Imperium. Przyznaje się otwarcie do swej młodzieńczej fascynacji imperializmem, by następnie opisać swe rozczarowanie i rzeczywistą ocenę Imperium Brytyjskiego, jako jedną ze złych rzeczy w historii. Faktem jest, że Imperium Brytyjskie, jak żadne inne, przyczyniło się do powstania kolonializmu, niewolnictwa, ksenofobii czy dyskryminacji rasowej, jednak także temu Imperium współczesny świat zawdzięcza walkę z tymże kolonializmem, niewolnictwem, a także szerzenie pomocy humanitarnej czy propagowanie w świecie instytucji demokratycznych. Ferguson opisuje także wpływ brytyjskiego imperializmu na rozwój globalizacji. W kilku, nielicznych jednak przypadkach, był to proces świadomego naśladownictwa, znacznie częściej globalizację narzucano siłą i duże osiągnięcia mają w tej dziedzinie właśnie Brytyjczycy. Na stronach książki autor opisuje rolę migracji w tworzeniu i unicestwieniu Imperium Brytyjskiego, a co za tym idzie powstanie wielu znanych nam współcześnie państw, jak choćby Stany Zjednoczone czy Australia. W książce opisane są postacie, których postawa lub dokonania w szczególny sposób wpłynęły na rozwój znanego nam współcześnie świata. Czy można wyobrazić sobie odkrywanie Afryki bez Davida Livingstone'a czy kolonizację tego kontynentu bez Cecila Rhodesa? Czy w ogóle możliwa jest rozprawa o współczesnej historii bez oceny dokonań Winstona Churchilla, który przedstawiony jest jako zwolennik Imperium Brytyjskiego? Ferguson opisuję także rolę, jaką odegrał brytyjski imperializm w powstrzymaniu żądzy panowania nad światem przez Adolfa Hitlera i jego Trzecią Rzeszę, a także cenę jaką przyszło mu zapłacić za tą walkę, czyli ostateczny rozpad Imperium Brytyjskiego. Książkę Fergusona czyta się przyjemnie, nie zarzuca on czytelnika nudnymi wykładami czy hierarchią dat, co jest dość częste w historycznych pozycjach i tak naprawdę odstrasza czytelników. Jest to zdecydowanie jedna z moich ulubionych książek. Czego w niej brak? Sam autor napisał we wstępie, że w jednym tomie obejmującym niemal 400 lat historii wiele kwestii zostało pominiętych. I faktycznie nie ma tu dużo na temat brytyjskiej kolonizacji w Azji, co dla mnie jest szczególnie interesujące. Ale mimo tego uważam, że książka Nialla Fergusona Imperium. Jak Wielka Brytania zbudowała nowoczesny świat" warta jest polecenia. Ja sam przeczytałem ją jak dotąd dwa razy. I pewnie jeszcze nie raz do niej zajrzę. Zdecydowanie polecam. Saluto.