wtorek, 20 kwietnia 2010

Rebel Vintage Shop

Jak spędzić twórczo niedzielę? Fotografować. Wczoraj robiłem zdjęcia dla Rebel Vintage Shop i wciąż się dziwię ile czasu i pracy trzeba włożyć, aby zrobić kilkanaście zdjęć mody. Efekty można ocenić na stronie internetowej sklepu. Kupujcie ciuchy vintage. Kupujcie sukienki. Tymczasem w prawdziwym życiu coraz mniej czasu na książki i filmy, za to więcej na zabawy na świeżym powietrzu. Wiosna się zbliża. Endorfiny buzują. Saluto.

czwartek, 15 kwietnia 2010

Imperium kontratakuje

Witajcie w raju - taki slogan mógłby witać przybyszy. Turks i Caicos to malowniczy karaibski archipelag złożony z 8 dużych i 40 małych wysp leżących na południowy wschód od Bahamów. W sierpniu tego roku karaibskie wyspy, niegdyś brytyjskie kolonie, ponownie znalazły się pod kontrolą Wielkiej Brytanii. Wyspy te dostrzegł już w 1492 roku Krzysztof Kolumb, odkryte zostały w 1512 roku przez Juana Ponce de Leóna, ale aż do 1678 roku nie były zamieszkane. W latach 1766-1976 archipelag był kolonią brytyjską, w okresie 1873-1962 zarządzany przez brytyjskiego gubernatora Jamajki. Od 1976 roku wyspy cieszyły się samodzielnością, pozostając terytorium zależnym Wielkiej Brytanii. Jednak w sierpniu Brytyjczycy ponownie przejęli władzę nad wyspami, a było to tym łatwiejsze, że politycy tych wysp okazali się chronicznie nieudolni i skorumpowani. Ponadto wpływ na decyzję Brytyjczyków miał niepodważalny fakt, że wyspy były podatkowym rajem, a podłamana kryzysem gospodarka brytyjska szuka środków do załatania dziur w budżecie państwa. Władze wysp Turks i Caicos doskonale wpisują się w koncepcję V.S. Naipaula, według której dawne kolonie to fantomy, które nie mają własnej tożsamości i niewolniczo naśladują wzorce z metropolii. V.S. Naipaul, pochodzący z Trynidadu brytyjski pisarz o hinduskich korzeniach, laureat nagrody Nobla z 2001 roku, ma dostateczny życiorys, który uwierzytelnia go jako ważnego komentatora postkolonialnej historii. Opublikowana w 1967 roku powieść „Marionetki” była dla wielu czytelników wstrząsem. Odmalowana w powieści postokolonialna rzeczywistość to obraz przygnębiający. Diagnoza Naipaula jest jednoznaczna: wraz z wyjściem władzy brytyjskiej w nowo powstałych państwach pojawia się próżnia, której nie sposób zapełnić. Panuje anarchia. To, co było postrzegane jako bohaterski opór wobec kolonizatorów, po wyzwoleniu okazuje się bezmyślnym awanturnictwem. Represyjny porządek zostaje zastąpiony represyjnym chaosem. Gorzkie wnioski Naipaula wyrastają z doświadczeń życia na Karaibach, gdzie trudno mówić o pierwotnej kulturze regionu, gdyż rdzenni mieszkańcy tych ziem niemal doszczętnie zniknęli z powierzchni ziemi. Ci, którzy zamieszkują te tereny obecnie to stosunkowo niedawni przybysze, potomkowie kolonizatorów i afrykańskich niewolników. Turks i Caicos. Już same nazwy wysp archipelagu brzmią tajemniczo i pociągająco. Czy pod rządami Wielkiej Brytanii staną się miejscem dobrze funkcjonujących instytucji i prawa? Ciekawe jakie zdanie miałby na ten temat Niall Ferguson, autor książki „Imperium. Jak Wielka Brytania zbudowała nowoczesny świat”. Książka Fergusona i powieść Naipaula to obowiązkowe lektury dla tych, których interesuje kolonializm i jego następstwa. Saluto.