sobota, 25 września 2010

Good morning Vietnam






Hanoi to stolica i drugie co do wielkości, po Ho Chi Minh (dawniej Sajgon), miasto Wietnamu. Polityczne, ekonomiczne i kulturalne centrum kraju. Hanoi jest usytuowane na prawym brzegu głównego koryta Rzeki Czerwonej, w centrum regionu Delta Rzeki Czerwonej, w północnej części Wietnamu. Tyle z wikipedii. Czy coś dodać od siebie? Będę chciał tu wrócić. Jestem o tym przekonany. Saluto.

czwartek, 9 września 2010

Opium

Brytyjski reporter Thomas Fowler patrzy na świat przez pryzmat błogiej mgiełki powodowanej regularnym wciąganiem do płuc dymu z opium. Fowler relacjonuje dla brytyjskiej prasy I wojnę indochińską, konflikt pomiędzy Wietnamem a Francją, o wyzwolenie Wietnamu spod kolonialnej administracji francuskiej. Brytyjskiego reportera bardziej jednak interesuje jego młoda wietnamska kochanka i codzienny rytuał palenia opium. Podstarzały cynik robi wszystko, by tak naprawdę nie robić wiele. Tak pokrótce można zrecenzować film Philipa Noyce'a Spokojny Amerykanin" z genialną rolą Michaela Caine'a w roli brytyjskiego reportera. Akcja rozgrywa się w Sajgonie w 1952 roku. Zdecydowanie polecam ten film. Tymczasem ja nie jestem w Sajgonie i już tam raczej nie dojadę. Jestem w Hanoi, stolicy Socjalistycznej Republiki Wietnamu. Nie mam żadnych konkretnych planów ani pomysłów. Byłem w Halong Bay, ale ta najsłynniejsza wietnamska zatoka nie wywarła na mnie wrażenia. Może także robię się cyniczny? I także błogo trwonię czas nic nie robiąc. Niespokojny Polak w szalonym Hanoi.

czwartek, 2 września 2010

Laos







Laos. Kraj bez dostępu do morza, od Tajlandii odgrodzony jest wzburzonym Mekongiem, od Chin i Wietnamu otoczony nieprzebytymi górami. Kraj, na który Amerykanie zrzucili dwa miliony ton materiałów wybuchowych, czyli więcej niż spadło na Niemcy i całą okupowaną przez nich Europę podczas II wojny światowej. Kraj, który według Tiziano Terzani'ego, niszczony jest przez misjonarzy materializmu i rozwoju gospodarczego. Tymczasem podróżowanie po Laosie nie przysparza żadnych trudności. Nici z wielkiej przygody. Wszystko doskonale zorganizowane niczym z biura podróży Juventur. Zdjęcia zrobione w Pakbeng, Luang Prabang i Vang Vieng. Narazie tylko tyle wiadomości. Saluto.