poniedziałek, 26 marca 2018

#addicted #delete #logout









Cześć, mam na imię Paweł i jestem uzależniony. Od sieci, od wiadomości, od aplikacji. Zdiagnozowałem się sam na podstawie obserwacji, mam wszystkie objawy fomo (fear of missing out), czyli wewnętrznego strachu przed przegapieniem czegoś ważnego. A jak czytam, kolejnym stadium może być nomofobia, która, według Światowej Organizacji Zdrowia, jest już stanem chorobowym, opartym na lęku bycia pozbawionym podłączonego do sieci smartfona. Oczywiście, wszelkie aplikacje czy strony internetowe będą kolejno zastępowane przez następne, jak w moim przypadku facebook przez instagram, jednak uzależnienie będzie trwałe. Czy powinienem się obawiać? Niekoniecznie. Uzależnienie towarzyszy każdemu z nas od urodzenia. Jesteśmy i będziemy podatni na wszelkie pokusy, z tą zasadniczą różnicą, że jeśli coś ma dobry wpływ, to definiuje się to jako pozytywny nawyk, jednak w odwrotnym przypadku automatycznie wrzuca się to do worka ze szkodliwymi nałogami. Tak więc przyznaję, jestem uzależniony od sieci. Jednak, w moim życiu jest więcej pokus, nałogów czy pasji, zwał jak zwał. Jestem również uzależniony od sportu, książek, prasy, fotografii, filmów, podróży, spania, żarcia czy towarzystwa innych. Jestem cholernie uzależniony od Moich Dziewczyn. Życie to nałóg i nie chcę mieć detoksu. Saluto.

poniedziałek, 12 marca 2018

Zawsze jak gdzieś szedłem, to biegłem








Czyżby wiosna? Odczuwam znikomy, ale zawsze, przypływ endorfin. Ba. To jeszcze nie stan euforyczny, daleko do tego, ale zmierzamy w dobrym kierunku. Biegam, jeszcze nie maratony, jeszcze nie ultra, ale biegam, gdyż czymś muszę wprowadzić organizm w stan euforii, a nie mam już tyle sił, co dawniej, gdy grał rock'n'roll, a styl życia był niczym tourne'e rozwrzeszczanej kapeli. Gdzie te czasy, chciałbym zapytać?
Czytam. Swoim zwyczajem rozgrzebałem kilka książek. Mylę bohaterów, wątki, miejsca i wydarzenia, choć każda z napoczętych lektur jest innego gatunku. Słodziutki" Dariusza Kortyko i Judyty Watoła to biografia cukru, narkotyku, od którego niemal wszyscy jesteśmy uzależnieni. Co po Europie" Iwana Krastewa to analiza aktualnej sytuacji politycznej w Europie i kryzysu, który dotyczy Unii Europejskiej. Ballada o pewnej panience" Szczepana Twardocha to zbiór opowiadań z galerią, jak to bywa u pisarza, nietuzinkowych postaci. Czytając powyższe lektury można dojść do wniosku, że świat, który znamy zaczyna się rozpadać (Krastew), szanse na przetrwanie mają głównie wszelkiej maści cwaniaczki i spod ciemniej gwiazdy rzezimieszki (Twardoch), lecz co z tego, skoro i tak mamy przechlapane, gdyż jesteśmy wszyscy w sidłach nałogu (Korytko i Watoła). Cóż zatem czynić? 
Na fotografiach dokumentacja ostatnich tygodni. Patrzę na zdjęcia Jagodowej. Świat jakby przyspieszył, czas umyka, widzę to po córce, gdyż rośnie w niewiarygodnym tempie. Zatem pozostaje jedno, niczym Forrest Gump, należy brać wszystko z pogodą ducha, oczekując nieoczekiwanego. Tylko czy ja tak potrafię? Saluto.