poniedziałek, 12 grudnia 2016

Fajna rzecz, której więcej nie zrobię









Kofeina. Kofeiną próbuję zagłuszyć psychosomatyczne rozkojarzenie. W nocy nie śpię, natłok myśli nie pozwala zasnąć, w dzień nie do końca jestem na jawie, bom cholernie niewyspany. Czasem mam wrażenie, że lewituję. Jet lag. Od kilku tygodniu, od kilku miesięcy, może od lat. Homeostaza w destrukcji. Od dziecka, co pewien czas, bez dającej się przewidzieć częstotliwości, tak się dzieje. Robota nie pomaga. Zmiany stref czasowych rozwalają mój zegar biologiczny. Prochy na sen przestały działać. Nie mogę zasnąć w nocy, walczę by nie zasnąć za dnia. Kofeiną próbuję zagłuszyć psychosomatyczne rozkojarzenie.
Czytam eseje Davida Fostera Wallace'a zebrane do kupy w książce Rzekomo fajna rzecz, której nigdy więcej nie zrobię". Teksty Wallace'a pełne są ironii, celnych spostrzeżeń, sarkazmu i dygresji na temat absurdów otaczającej autora rzeczywistości. Genialne, zdecydowanie polecam. To książka dla mnie, tymczasem pod pozorem prezentu dla córki kupiłem album Rzeka czasu. Podróż przez historię świata", którego autorem jest pochodzący z Belgii ilustrator Peter Goes. Genialnie rozrysowany album, na planszach którego ukazana jest w wielkim skrócie historia świata. Idealny prezent pod choinkę, zarówno dla małych i dużych. Saluto.