poniedziałek, 30 października 2017

Gdańsk, Kraków, Łódź, Poznań, Warszawa










Autostrada lub szosa. Benzyna. Kilometry na liczniku. Podróże samochodem. Krajobrazy za szybą. Brum brum, jak powiada Jagodowa. Ostatnie tygodnie to rajdy po Polsce. Trochę robota, trochę turystyka. Dźwięki z pudła kompaktowego. Słucham albumu Kawalerka" kapeli Bitamina i jestem zachwycony. Dźwięki, sample, bity wraz z tekstami tworzą niesamowitą całość. Jestem cholernie zachwycony. Dawno polska muzyka nie pulsowała dla mnie tak soczystym rytmem. Zdecydowanie polecam album Kawalerka" kapeli, co zwie się Bitamina.
Tymczasem w prawdziwym życiu amerykańska liga milionerów NBA rozpoczęła kolejny sezon rozgrywek. Czy mój ulubiony gracz Russell Westbrook, MVP poprzedniego sezonu, poprowadzi ekipę z Oklahomy do zwycięstwa? Wierzę, że po wzmocnieniu składu Thunder o takich weteranów jak Carmelo Anthony i Paul George, są na to spore szanse. Czy Golden State Warriors, na czele których stoi kosmiczny duet Stephen Curry - Kevin Durant, obronią mistrzowski tytuł? Jak w tym sezonie wypadnie ekipa z Cleveland? Czy LeBron James, po odejściu Kyrie Irvinga do Boston, za to we wsparciem weteranów Derrick Rose'a i Dwyane Wade, znajdzie w sobie energię do walki o mistrzowski pierścień? A może ten sezon będzie należał do najlepiej zarabiającego gracza ligi Jamesa Hardena i drużyny Houston Rockets? Pytań jest wiele. Jednak najważniejsza zagadka obecnego, 72-go już sezonu NBA, jest zgoła inna. Mianowicie pytanie brzmi czy uda mi się wreszcie spełnić jedno z marzeń i obejrzeć mecz ligi na żywo, pijąc sprite i żrąc hot-dogi, gdzieś na trybunach? Saluto.