niedziela, 22 lipca 2018

Wszędzie dobrze, w domu najlepiej










Lato. Kapryśna letnia pogoda. Wakacyjne dni, ciepłe i słoneczne lub pochmurne i dżdżyste. Dla mnie obojętne. Cieszy fakt, że wreszcie jestem w domu. Raduje fakt, że mam urlop. Będę wypoczywał. Nie jestem pewien jak i gdzie, ale będę wypoczywał. Co słychać? Oglądałem, w miarę możliwości, mistrzostwa w Rosji. Faworytem była dla mnie Argentyna, tymczasem nie dotarła nawet do ćwierćfinałów. Mimo tego uważam, że to były genialne mistrzostwa. Cieszy fakt, że wygrywała gra zespołowa, a nie wielkie gwiazdory. Tytuł zdobyli Francuzi, jednak serca i umysły kibiców zdecydowanie Chorwaci. Co ponadto? Oglądam Tour de France. Czy Chris Fromme, oczyszczony z podejrzeń o doping, zdobędzie po raz piąty tytuł? Jak w tym roku pojedzie jego były kolega klubowy, mój ulubiony kolarz, Rigoberto Uran? Czy Peter Sagan ponownie będzie dominował wśród sprinterów? Jak pojadą Polacy, czyli Michał Kwiatkowski, Paweł Poljański i Rafał Majka? I najważniejsze pytanie, czyli ilu kolarskich szpanerów zostanie przyłapanych na dopingu? Tour de France to, po Giro d'Italia, drugi najważniejszy dla mnie wyścig kolarski. Tymczasem fotorelacja z ostatnich dni. Saluto.