poniedziałek, 19 października 2015

Dublin






Byłem w Dublinie. Poznałem Agę Szot. Aga maluje obrazy, tworzy kolaże, projektuje plakaty i wiele innych. Prowadzi studio na Aston Place, tuż koło Temple Bar, gdzie każdy zainteresowany może zapoznać się z jej twórczością. Ponadto działa aktywnie w kolektywie The Icon Factory, który zajmuje się promocją sztuki w Irlandii. To było fajne spotkanie i ciekawa dyskusja na temat malarstwa, fotografii, tolerancji, pieniędzy, polskiej emigracji i życiu w irlandzkiej stolicy. Lubię takie spotkania, dają pozytywne emocje. 
Nogami. Lubię zwiedzać na piechotę. Drugi raz w tym roku miałem przyjemność zajrzeć do irlandzkiej stolicy. Lubię Dublin. Lubię Irlandczyków. Lubię irlandzką whiskey. Wiem, że spostrzeżenia, gdy jest się gdzieś na chwilę, są zgoła różne, niż gdy żyje się w danym miejscu, ale mam nieodparte wrażenie, że to pozytywne miasto. Może zatem czas spakować walizkę z większym bagażem? Saluto.