poniedziałek, 16 maja 2016

Szanghaj










Szanghaj. Największe i najludniejsze miasto w Chinach. Wielki, kosmopolityczny, betonowy moloch, rozdarty między obietnicą orientalnego grzechu, którym przez wieki kusił przybywających a współczesnym, chciwym, kapitalistycznym pędem gospodarczym. Nazywany przez zachodnich przybyszy Perłą Orientu" lub Azjatycką Prostytutką"; koneserom obydwu jest gotowy przedstawić onieśmielającą ofertę. Ogromne biurowce międzynarodowych korporacji sąsiadują z podejrzanymi suterenami, gdzie młode dziewczęta parają się masażem, ponoć jedynie. Małe sklepiki z herbacianym naparem na zapleczu których rozgrywane są turnieje go lub madżonga. Biegnący ku zyskom biznesmeni naprzeciw dostojnym miłośnikom tai chi. Szanghaj niemal od zawsze był miastem kontrastów. To prawdopodobnie tutaj powstały pierwsze chińskiej Triady, tajemnicze organizacje mafijne, których czas prosperity przypadł na okres, gdy Szanghaj był miejscem rozpusty, w którym rządziły szemrane interesy, hazard, opium i prostytucja. Komunistyczna Partia Chin, rządząca partia narodowa w Chińskiej Republice Ludowej, została założona w 1921 roku właśnie tutaj, w Szanghaju. To w tym mieście mieszkał Mao Zedong, gdy 50 lat temu, dokładnie w dniu 16 maja 1966 roku, wybuchła Wielka Rewolucja Kulturalna, która miała wprowadzić nowy ład i porządek w ramach maoizmu, nowej koncepcji ideologicznej, a faktycznie pogrążyła Chiny w chaosie i doprowadziła naród o liczącej tysiące lat kulturze do stanu barbarzyństwa. I to właśnie Szanghaj, według decyzji Deng Xiaopinga, przywódcy Chińskiej Republiki Ludowej, który zdecydował otworzyć Chiny na świat, tak by zostały aktywnym i liczącym się graczem międzynarodowym, miał pełnić rolę gospodarczej stolicy Chin.
Nogami. Lubię zwiedzać na piechotę. Na fotografiach dokumentacja z krótkiego pobytu w tętniącej życiem metropolii, jaką jest niewątpliwie Szanghaj. To była pierwsza podróż służbowa w nowej robocie. Znalazłem nowego tyrana, który ma pomysły i motywacje, by wysyłać mnie w świat daleki. Nie będę ukrywał, że niezwykle mnie to raduje. Saluto.