

Autostrada lub szosa. Benzyna. Kilometry na liczniku. Podróże samochodem. Krajobrazy za szybą. Brum brum, jak powiada Jagodowa. Ostatnie tygodnie to rajdy po Polsce. Trochę robota, trochę turystyka. Dźwięki z pudła kompaktowego. Słucham albumu „Kawalerka" kapeli Bitamina i jestem zachwycony. Dźwięki, sample, bity wraz z tekstami tworzą niesamowitą całość. Jestem cholernie zachwycony. Dawno polska muzyka nie pulsowała dla mnie tak soczystym rytmem. Zdecydowanie polecam album „Kawalerka" kapeli, co zwie się Bitamina.
Tymczasem w prawdziwym życiu amerykańska liga milionerów NBA rozpoczęła kolejny sezon rozgrywek. Czy mój ulubiony gracz Russell Westbrook, MVP poprzedniego sezonu, poprowadzi ekipę z Oklahomy do zwycięstwa? Wierzę, że po wzmocnieniu składu Thunder o takich weteranów jak Carmelo Anthony i Paul George, są na to spore szanse. Czy Golden State Warriors, na czele których stoi kosmiczny duet Stephen Curry - Kevin Durant, obronią mistrzowski tytuł? Jak w tym sezonie wypadnie ekipa z Cleveland? Czy LeBron James, po odejściu Kyrie Irvinga do Boston, za to we wsparciem weteranów Derrick Rose'a i Dwyane Wade, znajdzie w sobie energię do walki o mistrzowski pierścień? A może ten sezon będzie należał do najlepiej zarabiającego gracza ligi Jamesa Hardena i drużyny Houston Rockets? Pytań jest wiele. Jednak najważniejsza zagadka obecnego, 72-go już sezonu NBA, jest zgoła inna. Mianowicie pytanie brzmi czy uda mi się wreszcie spełnić jedno z marzeń i obejrzeć mecz ligi na żywo, pijąc sprite i żrąc hot-dogi, gdzieś na trybunach? Saluto.
Tymczasem w prawdziwym życiu amerykańska liga milionerów NBA rozpoczęła kolejny sezon rozgrywek. Czy mój ulubiony gracz Russell Westbrook, MVP poprzedniego sezonu, poprowadzi ekipę z Oklahomy do zwycięstwa? Wierzę, że po wzmocnieniu składu Thunder o takich weteranów jak Carmelo Anthony i Paul George, są na to spore szanse. Czy Golden State Warriors, na czele których stoi kosmiczny duet Stephen Curry - Kevin Durant, obronią mistrzowski tytuł? Jak w tym sezonie wypadnie ekipa z Cleveland? Czy LeBron James, po odejściu Kyrie Irvinga do Boston, za to we wsparciem weteranów Derrick Rose'a i Dwyane Wade, znajdzie w sobie energię do walki o mistrzowski pierścień? A może ten sezon będzie należał do najlepiej zarabiającego gracza ligi Jamesa Hardena i drużyny Houston Rockets? Pytań jest wiele. Jednak najważniejsza zagadka obecnego, 72-go już sezonu NBA, jest zgoła inna. Mianowicie pytanie brzmi czy uda mi się wreszcie spełnić jedno z marzeń i obejrzeć mecz ligi na żywo, pijąc sprite i żrąc hot-dogi, gdzieś na trybunach? Saluto.